Skip to content Skip to footer

Dwory polskie kojarzą nam się z tradycją.  Uważam, że tradycja to piękne słowo.  Lekko już zapomniane, może staroświeckie, może niemodne?  Z pewnością tradycja rodzi się powoli, niespiesznie. W zeszłym roku wiele osób podchodziło do mnie z prośbą, by ten kiermasz bożonarodzeniowy, który zorganizowałam wtedy w grudniu po raz pierwszy, stał się coroczną tradycją. Ktoś mi również niedawno przypomniał, że przed wojną były trzy ważne instytucje we wsi. Kościół, szkoła i dwór.  I te trzy skromne budynki miały za zadanie integrowanie lokalnej ludności ze sobą.  I, że teraz w Radoniach jest podobnie.  Oraz, że jedna z tych funkcji przypada właśnie mnie w udziale i jest niejako moją odpowiedzialnością. Dlatego postanowiłam, że spróbuję w tym roku po raz drugi otworzyć dworskie podwoje dla wszystkich chętnych i muszę przyznać, że efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania.  Pomimo, iż cały dzień lał deszcz, samochody z gośćmi podjeżdżały w takich ilościach, że aleja wjazdowa do dworu przypominała w pewnym momencie ulicę Marszałkowską.  Po prostu był korek 🙂 Szacuję, że od godziny 11.00 do 18.00, kiedy to wyszli ostatni goście, przez dwór przewinęło się około 600 osób.

resize__dsc1721

Przybywały całe rodziny z dziećmi, znajomi ze swoimi przyjaciółmi, niektórzy naprawdę z daleka, bo na przykład aż z Łodzi. Wystawcy zwyczajowo przynieśli ze sobą domowe ciasta i grzaniec na poczęstunek dla gości, była kawa i herbata, ktoś przygrywał na fortepianie, moje trzy psy z wygłaskanymi na błysk łbami szwendały się pomiędzy gośćmi całe szczęśliwe z takiej niespotykanej atencji.resize__dsc1710

Ja wiem, że nie z wszystkimi dałam radę słowo zamienić i za to przepraszam, ale zainteresowanie kiermaszem i historią dworu były takie, że po prostu czasu i mocy „przerobowych” mi nie starczyło.  Jednak najważniejsze były uśmiech, serdeczność i tak miłe dla mnie słowa osób wychodzących.  I ta samo jak rok temu powtarzająca się raz za razem prośba.  Niech to będzie coroczną tradycją!  Żebyśmy się mogli przed Świętami spotkać, porozmawiać, poznać bliżej, zintegrować.

resize__dsc1760

resize__dsc1976

Tradycja rodzi się powoli, rok po roku, prawie niezauważalnie.  A więc, niech corocznie, przed Bożym Narodzeniem, rodzi się i w dworze radońskim.

What's your reaction?
0Cool0Bad0Happy0Sad

3 Komentarz

  • By Małgorzata Baranowska
    Posted 19.12.2016 10:20 0Likes

    Moja KOCHANA „DZIEDZICZKO’ Beatko! <3
    "Rodzisz" przepiękną i przesympatyczną tradycję. Łódź wyjechała przeszczęśliwa z Kiermaszu, obkupiona, najedzona i "napita" do syta. Ale największe wrażenie zrobiła na nas atmosfera, którą stworzyłaś wraz z "wystawcami" i Twoi goście, napływający z rodzinami, ogrom dzieci /dodam b. grzecznych dzieci/ i wszechobecna radość, serdeczność, uśmiech i takt.To było niesamowite, tak powstaje więź sąsiedzka, która w miastach zniknęła już dawno. Obcowanie z Wami, to była ogromna przyjemność, byłyśmy chyba najdłużej, wielokrotnie krążyłyśmy po salach, rozmawiając, słuchając, zachwycając się całością. DO ZOBACZENIA ZA ROK, NA KOLEJNYM KIERMASZU. Serdecznie pozdrawiam 🙂

  • By Adam Kozak
    Posted 21.12.2016 00:44 0Likes

    Nic dodać i nic ująć. I my nieco bardziej 'po sąsiedzku’ cieszymy się straszliwie tą nową świecką tradycją 🙂 Dziękujemy z całego serca Gospodarzom i ludziom dobrej woli za przesztrzen koloryt i atmosferę. Jak to dobrze że znów zaistniala Trójca Radonska z ciepłym Dworem na czele.

  • By Adam Kozak
    Posted 21.01.2017 02:02 0Likes

    Droga Pani Beato,
    Tym razem piszę z wdzięcznością już po przeczytaniu Pani wspaniałej książki. Dziękuję za wzruszenia, niespodzianki, ciepłą narrację oraz przywrócenie historii i ocalenie niezwyklego miejsca jakim jest dwór radonski. Dziękuję za Panstwa otwartość serca i wkładamy trud. I za wspaniale zdjecia, zmysłowość opisów kulinarnych oraz podzielenie się z nami urokiem parku i gościnnością dworu. Wszelkiego Błogosławieństwa Państwu życzymy nie tylko w Nowym Roku ale i na kolejne cudne chwile pośród bliskich ludzi i miejsc. Dobrze że ten dwór odzyskał wlasnie takich gospodarzy.

Dodaj komentarz